niezapominajka niezapominajka
449
BLOG

Trzeci dzień Prezydenta Dudy.

niezapominajka niezapominajka Polityka Obserwuj notkę 32

Patrz pan, ten Duda już trzeci dzień jest Prezydentem i jeszcze nic nie zrobił, poza wycieczkami po kraju! Leni się nam Prezydent, oj leni....nie to co Jego poprzednik Komorowski!

Tamtem pracowity był jak przysłowiowa pszczółka! Od pierwszych chwil po tragedii w Smoleńsku porządki zaczął robić w Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego! W szafy zaglądał, przejmował dokumenty, śpieszno mu było przejąć odpowiedzialność za Polskę! Tak miał zapał do tej prezydenckiej roboty, że mało do samozapłonu nie doszło! Powstrzymywali go doradcy od tej zapalczywości dla dobra naszego, radzili rozłożyć energię na na 10 najbliższych lat i dlatego nie wszystko zdążył zrobić, ale co mógł to robił wszystko bardzo pracowicie! Skąd wiem, że pracowicie? A niby dlaczego zdarzało mu się drzemki ucinać na różnych uroczystościach? Ze zmęczenia pracą! Dokuczali mu źli ludzie, a on biedak zapracowany był po prostu! Czepali się biedaka, że coś tam nieskładnie mówi, że błędy jakieś ortograficzne robi, że parasola pożałował, że gwizdnął kielonek jakiejś tam...no i wielkie halo, że w japońskim sejmie po krześle chodził, a co miał latać??? Panie kochany, to wszystko z przepracowania, wiem, o czym mówię, bo sam tak mam!  Ale ja to sobie czasem na rybki pójdę i odreaguję, a jemu to nawet polować zabronili!

A dlaczego mówię, że ten nowy Prezydent się leni? A, bo wie Pan, ja telewizję oglądam, gazety czytam, z ludźmi sobie pogadam i tak sobie myślę, że zamiast tak ganiać po Polsce, to mógły w tym Pałacu siedzieć i pracować! Że co, że to też prezydencka robota? Panie kochany, jemu już czas zacząć spełniać te obietnice, które składał przed wyborami!

 

 

Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo. Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać! Kocham obciach od zawsze, gardzę wrzaskiem gromady, bliższe mi to, co słabsze, pędzone na zagładę. Ciemnogrodem już byłem, oszołomem i lachem, moherem i pedrylem, a teraz jestem obciachem! Obciach - czyż nie brzmi to dumnie? Wszak trzeba odwagi, rozumu, by nie stać się zwykłym durniem - papugą wśród papug tłumu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka